Sukces kancelarii w sprawie spadkowej
Po niemal 5 latach sądowej batalii w tym roku adwokat Marta Orlikowska prawomocnie zakończyła sprawę o stwierdzenie nabycia spadku z wieloma interesującymi wątkami. Klientem kancelarii był spadkobierca testamentowy. Zmarła w 2019 r. spadkodawczyni sporządziła swój pierwszy testament jeszcze w latach 90-tych. Jak to zwykle jednak w tego typu sprawach bywa pod koniec swego życia, na przestrzeni kilku miesięcy sporządziła jeszcze 2 testamenty, w każdym powołując do spadku kogoś innego. Pierwszy z tych nowych testamentów był sporządzony w formie aktu notarialnego i zawierał zapis windykacyjny wyczerpujący cały spadek.
Klient naszej kancelarii zgłosił jednak, że w chwili sporządzania tego testamentu spadkodawczyni miała już problemy z codziennym funkcjonowaniem na tle zdrowia psychicznego, gubiła się, zapominała, traciła logiczny kontakt z otoczeniem. Mimo, że wszyscy potencjalni spadkobiercy pozostawali w kręgu dalszej lub bliższej rodziny, osoba która korzystała najbardziej z testamentu notarialnego sporządzonego w tym czasie, zeznawała w sądzie, że żadnych takich problemów ze spadkobierczynią nie było. Kluczowym okazało się przesłuchanie w charakterze świadka osoby, która była niepowiązana z żadną ze stron, która opowiedziała sądowi jak w rzeczywistości to wyglądało. Na podstawie tych zeznań, a także zgromadzonej szerokiej dokumentacji medycznej spadkodawczyni powołany na wniosek adwokat Marty Orlikowskiej biegły stwierdził, że spadkodawczyni w chwili sporządzania drugiego i trzeciego testamentu nie była w stanie pozwalającym na świadome i swobodne wyrażenie woli. Dysponując taką opinią Sąd stwierdził nieważność obu zakwestionowanych przez naszą kancelarię testamentów.
Sprawy o stwierdzenie nabycia spadku tylko z pozoru są nieskomplikowane. Warto jednak zawsze dokładnie przeanalizować sytuację w, której się znaleźliśmy i sprawdzić czy sporządzony testament jest ważny. Od tego bowiem zależy kto w ostateczności będzie dziedziczył spadek.